Once Upon a Time Extrait

Opis produktu

Perfumy Francesca Bianchi Once Upon a Time to słodki, kojący zapach przepełniony wspomnieniami i pozytywnymi emocjami. Gdyby świat miał się kończyć, które wspomnienia chciałbyś zachować? Może moment pieczenia w kuchni ulubionego ciasta z babcią albo z kimś, kto troszczył się o Ciebie w dzieciństwie. Zapach świeżo obranej mandarynki w małych dłoniach, albo słodycz waty cukrowej z wesołego miasteczka, do którego zabierał Cię ktoś bliski? Ta zmysłowo-apetyczna kreacja zbudowana jest wokół osobistych wspomnień z radości dzieciństwa, które stają się intymnymi, ciepłymi emocjami w dorosłym życiu. Puść wodze wyobraźni, zamknij oczy, ręka rodzica chwyta Twoją i prowadzi cię po łąkach, gdzie biegniesz beztrosko. Skórka mandarynki, obrana i wrzucona do kominka, trzaska aromatem olejku eterycznego. Zabawa z mąką w kuchni z cierpliwą babcią, która nas wspiera w każdej próbie. Wesołe miasteczko, które pachnie watą cukrową i karmelizowanymi orzechami. Migdałowe, słodkie konfetti, rzucane na nowożeńców podczas włoskich wesel, kuszące dzieci i dorosłych. To wszystko składa się na wspaniały gourmandowy zapach zaprojektowany dla każdego, kto lubi wracać do wspomnień z dzieciństwa, pozbawiony infantylności, muśnięty nutami zwierzęcymi, charakterystycznymi dla wszystkich kompozycji marki.

Francesca Bianchi to niezwykle intensywne ekstrakty będące kwintesencją perfumiarstwa artystycznego. Komponowane z najwyższej jakości składników. Wytwarzane w małych partiach w rodzinnej firmie w Grasse. Ostatecznie rozlewane w rzemieślniczej manufakturze w Mediolanie do charakterystycznych, minimalistycznych flakonów. Marka Francesca Bianchi nieodłącznie związana jest z jej twórczynią, która z alchemiczną precyzją komponuje każdy zapach, który finalnie trafia do flakonów sygnowanych jej imieniem i nazwiskiem. Nikt zatem nie opowie o procesie kreacji lepiej ona sama.

„Źródłem mojej inspiracji są rzeczywiste okoliczności, stany umysłu i intuicje pełne niepokojących, zmysłowych, emocjonalnych lub duchowych znaczeń. Gdy mieszam składniki wstrzymuję oddech przy każdej kropli, którą dodaję, niczym w świętym rytuale. W tych ekstatycznych i cichych chwilach czuję się jak alchemik, który poprzez przemianę daje życie czemuś nowemu, czemuś co nie jest zwykłą sumą dodanych materiałów.”