Gravedigger Extrait

Opis produktu

Perfumy JMP Artisan Perfumes x House of Merlo: Gravedigger to olfaktoryczne memento mori – przypomnienie, że nic nie jest nam dane na zawsze. Żyjąc z przekonaniem, że jeszcze nie czas umierać, nie dopuszczając myśli, że być może śmierć nadejdzie jutro, nieustannie przesypuje się piasek w naszej klepsydrze życia. Gdy ostanie ziarenko osunie się pod ciężarem sił rządzących wszechświatem, zjawia się on – ostatni opiekun spotkany na naszej doczesnej drodze – grabarz (ang. gravedigger). Wraz z grupką żałobników, z trudem przedziera się przez stare cmentarzysko, spowite gęstą mgłą. Ciężko dostrzec w niej nawet dym tlących się, kadzidlanych żywic, których ciepło to jedyny element ogrzewający ponurą aurę. Krótki spacer prowadzi przed przygotowany uprzednio pomnik, błyszczący kontemplacyjnym pięknem. Znacząco wyróżnia się spośród sąsiadujących z nim, starych ceglanych mogił, porośniętych bluszczem, który oplata spróchniale deski wieńczące zapomniane nagrobki. Gdy pełna rozważań i refleksji ceremonia dobiega końca, oczy zgromadzonych wpatrują się w zachwycające swoją krwistą czerwienią, misternie ułożone róże. Rozbiegane myśli, jakby mimo woli, zaczynają krążyć wokół sprawnie wykonującego swoją powinność grabarza, dla którego cała ta smutna uroczystość to codzienna rutyna. Czy będąc na co dzień ze śmiercią, wie coś więcej niż zwykli śmiertelnicy? Czy jest niczym mityczny Cerber, który strzeże przejścia? I dokąd owo przejście miałoby prowadzić? Czy wiejący chłodem marmur grobowca to portal do niedostępnego za życia miejsca? Choćby nawet wiedział, nie wypowie ani słowa, pospiesznie przerzucając łopatą kolejne warstwy żyznej, lekko wilgotnej, pachnącej paczulą ziemi. Czyżby – pod jej ciężarem – pragnął ukryć nieodgadnioną, odwieczną tajemnicę?

Notatka perfumiarza:
„Gravedigger to zapach zrodzony z ciszy i chłodu — aromatyczna opowieść o mglistym poranku nad starym cmentarzem, gdzie wilgoć osiada na cegłach i spróchniałym drewnie. W sercu kompozycji bije dymne kadzidło, splecione z akordami starej ziemi i mineralnym chłodem kamienia. Delikatne echo paczuli i wetywerii dodaje głębi, tworząc wrażenie zapachu opuszczonej mogiły.”

JMP Artisan Perfumes x House of Merlo. Jakub Pietrynka to niezwykle ciekawa, barwna, a przede wszystkim bardzo utalentowana postać polskiej sceny perfumeryjnej. Jego projekty udowadniają, że perfumiarstwo artystyczne nie jest wyłącznie domeną zarezerwowaną dla kilku słynących z perfum krajów. Założona przez niego marka JMP Artisan Perfumes co roku zyskuje na popularności, a po sukcesie związanym z wejściem na bardzo wymagający rynek Stanów Zjednoczonych, jego najciekawsze kreacje rozpoznawane są już nie tylko w Europie. Z Kubą polubiliśmy się od pierwszego spotkania, zauroczyła nas jego pogoda ducha, dość ekscentryczny sposób bycia i bardzo pozytywna energia. Wspólny projekt był zatem tylko kwestią czasu, a efekty współpracy są wyjątkowo spójne z tym co od początku uznaliśmy za wspólny mianownik: najlepsze esencje, elegancki minimalizm oraz pociągająca tajemniczość.

Seria Transcendental Stories to wspólny projekt założycieli marki JMP Artisan Perfumes oraz perfumerii House of Merlo, eksplorujący tematykę bohaterów i wydarzeń owianych mistycyzmem oraz aurą tajemniczości. To opowieści o zagadnieniach wychodzących poza granice doświadczeń zmysłowych, matematyki oraz klasycznej filozofii. Stworzona dla osób, dla których logiczno-filozoficzne konwenanse twierdzące, że „o czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć”, leżą w zawalonej krypcie zapomnianego cmentarzyska, porośnięte gęstym, bujnym bluszczem.

JMP Artisan Perfumes to prywatny projekt polskiego niezależnego perfumiarza Jakuba Pietrynki. Twórca zamknął fascynację sztuką perfumiarstwa i pasję tworzenia w minimalistycznych, klasycznych flakonach. Inspiracją dla kreowanych przez niego zapachów była tradycyjna, francuska szkoła perfumiarstwa, jak również uwielbienie do eksperymentów zapachowych. Zamysłem stworzonej przez niego marki jest przeciwstawienie się ogarniającej świat perfum komercjalizacji. Aromatyczne kompozycje traktowane są jak sztuka zamknięta we flakonach.